Pandemia COVID-19 nieodwracalnie zmieniła świat i ludzi – wpłynęła na codzienne zachowania ludzi, zmieniła relacje międzyludzkie, przewartościowała priorytety, ale także wpłynęła na gospodarkę w skali globalnej. Medycyna oczywiście też zmieniła się nieodwracalnie i najbliższe miesiące i lata ujawnią pełnię zmian wywołanych pandemią, a ich zakres zapewne obejmie zapewne jeszcze inne niż wskazane powyżej obszary.

fot. Istock

Pandemia COVID-19 przeniosła nas w czasie o ponad sto lat wstecz − do ery grypy hiszpanki i braku antybiotyków. Niektóre zjawiska przypominały wręcz XIX-wieczne epidemie cholery czy też średniowieczne epidemie dżumy. Podobnie jak wtedy, ludzie byli przerażeni, a społeczeństwo, na szczęście na krótką chwilę, bezbronne w obliczu niespodziewanego czynnika zakaźnego. Czy pandemia ta była jednak rzeczywiście niespodziewana? W ostatnich latach niektórzy eksperci ostrzegali przed ryzykiem pojawienia się epidemii o nieznanym wcześniej zasięgu, a wiele czynników zapowiadających taki rozwój sytuacji zostało zlekceważonych. Lekceważone przesłanki z ostatnich lat to m.in.:

  • pojawienie się nowych wirusów, jak np.: grypa „świńska” i „ptasia”, Ebola, MERS, Denga, Zika,
  • lokalne epidemie chorób uznanych za kontrolowane, jak np. odry w Polsce w 2019 roku,
  • ruchy antyszczepionkowe negujące potrzebę szczepień i obwiniające szczepionki o wiele działań niepożądanych i szkodliwych, a w konsekwencji coraz niższy stopień wyszczepienia populacji,
  • narastająca antybiotykooporność i szczepy oporne bakterii (np. New Delhi).

Można więc postawić tezę, że współczesne społeczeństwo, przekonane o swym bezpieczeństwie i wszechwiedzy oraz o tym, że w pełni kontroluje środowisko, w którym żyjemy, samo zafundowało sobie tę pandemię, lekceważąc wiele sygnałów zapowiadających możliwość wystąpienia takiego problemu.

W efekcie pandemii COVID-19 doszło do gwałtownej weryfikacji oceny najważniejszych problemów zdrowotnych współczesnej populacji. Do podstawowych problemów zdrowia publicznego, takich jak: choroby układu krążenia, nowotwory i choroby cywilizacyjne oraz coraz częściej występujące zaburzenia immunologiczne (w tym autoagresja i alergie) i choroby nerek, a także konsekwencje starzenia się populacji, należało dopisać „starą-nową” dziedzinę – choroby zakaźne. To ponowne pojawienie się chorób zakaźnych w grupie poważnych i realnych zagrożeń zdrowia całej naszej populacji uwidoczniło braki w obecnie funkcjonującym systemie ochrony zdrowia i wskazało kierunek koniecznych zmian. Pandemia jednoznacznie wykazała konieczność zapewnienia:

  • większej liczby specjalistów z szeroko pojętej dziedziny chorób zakaźnych: lekarzy, mikrobiologów, wirusologów, a nawet parazytologów, a także wydzielenia i wzmocnienia roli medycyny podróży (trochę zapomnianej, a kluczowej do zapewnienie bezpieczeństwa coraz większej liczby ludzi podróżujących po kraju, kontynencie i świecie w celach zawodowych i prywatnych),
  • większej liczby specjalistycznych oddziałów zakaźnych,
  • nowych algorytmów zapobiegania i leczenia chorób zakaźnych,
  • nowych algorytmów i metod diagnostycznych w innych dziedzinach medycyny, odpowiadających na podwyższone ryzyko epidemiczne,
  • większej świadomości społecznej ryzyka infekcji i chorób zakaźnych.

Pandemia COVID-19 ukazała również globalizację medycyny i potrzebę budowy rozwiązań ponadregionalnych, a także wdrażanie rozwiązań i strategii o rzeczywistym globalnym zasięgu.

Te zmiany wywołane w medycynie przez pandemię dotknęły również medycynę laboratoryjną. Diagnostyka laboratoryjna, ku zaskoczeniu wielu, okazała się jednym z kluczowych ogniw w walce z pandemią. Wykrycie obecności wirusa SARS-CoV-2 w wymazie z dróg oddechowych stało się badaniem niezbędnym do wykrycia choroby, ale także potwierdzenia wyleczenia. Z dnia na dzień pojawiła się potrzeba wykonywania tysięcy badań dziennie i np. w Polsce w ciągu kilku tygodni liczba laboratoriów wykonujących to badanie wzrosła z początkowych dwóch do ponad 100. Proces ten nie był oczywiście gładki i bezproblemowy, a wyzwania obejmowały konieczność zapewnienia m.in.:

  • dostępności kompetentnego personelu,
  • odpowiednich środków ochrony osobistej (rodzajów i ilości),
  • odpowiedniej infrastruktury laboratoriów (komory laminarne, ale także systemy wentylacji i wymiany powietrza oraz rozwiązania lokalowe),
  • wyposażenia, odczynników i materiałów zużywalnych.

W wielu krajach, ale szczególnie w Polsce, uwidoczniła się potrzeba większej dostępności do systemów analitycznych o dużych wydajnościach. Aktualnie mamy w Polsce ponad 100 laboratoriów zarejestrowanych na liście ministerialnej i upoważnionych do wykonywania diagnostyki molekularnej COVID-19, których deklarowana wydajność dobowa sięga 30 000 badań. To pokazuje, że laboratoria te korzystają z technologii opartych o procedury manualne i półmanualne, i daleko im do sięgającej tysięcy badań na dobę wydajności laboratoriów wykorzystujących automatyczne linie do diagnostyki molekularnej. Dla porównania, Niemcy posiadają porównywalną do nas liczbę laboratoriów zaangażowanych w badania molekularne i znacząco wyższą wydajność. Sytuacja ta jest konsekwencją wieloletnich zaniedbań systemowych związanych z marginalizacją diagnostyki laboratoryjnej w Polsce, która doprowadziła do bardzo niskiej zlecalności badań, a szczególnie badań specjalistycznych. Dane te zostały przedstawione w raportach MEDTech [1] oraz raporcie NIK [2], a ich konsekwencją jest niedobór w Polsce drogich systemów do automatycznej diagnostyki w badaniach specjalistycznych. Inwestycje takie, aby były opłacalne ekonomicznie, wymagają dużej liczby próbek do badania – ilości, których zlecający w Polsce nie byli w stanie dotychczas zapewnić. Dopiero pandemia zwiększyła znamiennie liczby zlecanych badań i wykazała niewydolność stosowanych dotychczas rozwiązań.

Wracając do zmian w medycynie laboratoryjnej w ujęciu globalnym, można zdefiniować kilka oczekiwanych obszarów zmian, takich jak:

  • spodziewane szersze wykorzystanie diagnostyki laboratoryjnej zarówno do identyfikacji nowych przypadków chorób, jak i do prewencji,
  • konieczną większą dostępność rzadko dotychczas wykorzystywanych i droższych metod diagnostycznych, jak np. szybkich testów molekularnych,
  • możliwe i oczekiwane zwiększenie roli droższych badań specjalistycznych,
  • podniesienie rangi diagnostyki mikrobiologicznej i badań z zakresu serologii infekcji. Oczekiwana podwyższona zlecalność badań z tego zakresu,
  • oczekiwana większa dostępność badań specjalistycznych i większa wydajność laboratoriów.

Okres pandemii ujawnił jeszcze jeden obszar, w którym konieczne były zmiany i zaakceptowanie nowych rozwiązań i procedur. Obszarem tym jest wdrażanie nowych testów i rozwiązań diagnostycznych. Dotychczas funkcjonowaliśmy w bardzo komfortowym i bezpiecznym otoczeniu z dostępem do szerokiej gamy w pełni zwalidowanych narzędzi diagnostycznych, najczęściej opartych o EBM i EBLM. Niestety pandemia i pojawienie się nowego czynnika infekcyjnego i nowej choroby wymusiły konieczność błyskawicznego wdrażania nowych narzędzi diagnostycznych bez pełnej ich walidacji i weryfikacji. Taka walidacja i weryfikacja nie była możliwa chociażby ze względu na jeszcze niepełną wiedzę o przebiegu choroby (np. czas inkubacji, rozwój serokonwersji) i czynniku infekcyjnym (np. mutacje wirusa). W ostatnich tygodniach pojawiło się kilkaset nowych metod diagnostycznych dopuszczonych do użytkowania „krótką ścieżką”. Większość z tych rozwiązań nie zostało jeszcze w pełni zwalidowanych i najbliższe miesiące będą okresem wytężonej pracy związanej z weryfikowaniem tych metod i wypracowywaniem nowych algorytmów postępowania w procesach prewencji, diagnostyki i terapii. Jest to pole do działań dla laboratoriów i klinicystów, i można spodziewać się, że wkrótce pojawi się wiele nowych danych z tej dziedziny.

Okres po opanowaniu pandemii i stopniowy powrót do normalności ujawni zapewne potrzebę zakrojonych na szeroką skalę badań populacyjnych określających stopień odporności populacji. Będzie to wymagać dokładnego poznania mechanizmów serokonwersji i rozwoju odporności, ale także wypracowania algorytmów postępowania i zdefiniowania najlepszych narzędzi oraz metod diagnostycznych. Stąd też szczególnie oczekiwane są nowe dane o metodach wykrywających obecność przeciwciał anty-SARS-CoV-2, a docelowo oznaczających ich stężenie w każdej z klas. Badania te będą szczególnie ważne w aspekcie oczekiwania na pojawienie się szczepionki i konieczności potwierdzania skuteczności szczepień, ale nawet przed pojawieniem się szczepionki mogą mieć one szczególne znaczenie dla pracodawców i pracowników. Może się okazać, że badania oceniające odporność na czynniki infekcyjne (nie tylko SARS-CoV-2) staną się składową badań medycyny pracy i mogą być w niedalekiej przyszłości wykonywane na szeroką skalę nie tylko wśród pracowników, ale także wśród uczniów i studentów.
Pandemia COVID-19 nieodwracalnie zmieniła świat i ludzi – wpłynęła na codzienne zachowania ludzi, zmieniła relacje międzyludzkie, przewartościowała priorytety, ale także wpłynęła na gospodarkę w skali globalnej. Medycyna oczywiście też zmieniła się nieodwracalnie i najbliższe miesiące i lata ujawnią pełnię zmian wywołanych pandemią, a ich zakres zapewne obejmie zapewne jeszcze inne niż wskazane powyżej obszary.

Piśmiennictwo
  1. MedTech Europe: European IVD market statistic report, 2019. https://www.medtecheurope.org/wp-content/uploads/2019/12/2019_MTE_European-IVD-Market-Statistics.pdf.
  2. Raport NIK: Dostępność i finansowanie diagnostyki laboratoryjnej. Informacja o wynikach kontroli. 30.06.2017.https://www.nik.gov.pl/plik/id,14416,vp,16875.pdf.
W związku z wejściem w dniu 25 maja 2018 roku nowych przepisów w zakresie ochrony danych osobowych (RODO), chcemy poinformować Cię o kilku ważnych kwestiach dotyczących bezpieczeństwa przetwarzania Twoich danych osobowych. Prosimy abyś zapoznał się z informacją na temat Administratora danych osobowych, celu i zakresu przetwarzania danych oraz poznał swoje uprawnienia. W tym celu przygotowaliśmy dla Ciebie szczegółową informację dotyczącą przetwarzania danych osobowych.
Wszelkie informacje znajdziesz tutaj.
Zachęcamy również do zapoznania się z naszą nową Polityką Prywatności.
W przypadku pytań zapraszamy do kontaktu z naszym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych pod adresem iodo@elamed.pl

Zamknij